środa, 15 sierpnia 2012

Prześwietlamy listę KNF część 3: Flexworld Inc.

Po pierwsze: firma ta już nie istnieje. Po co więc informować opinię publiczną o zagrożeniu ze strony nieistniejącej firmy? Komisja Nadzoru Finansowego w tym przypadku raczej się nie spisuje za dobrze. Wystarczy wpisać nazwę firmy w wyszukiwarkę internetową a wyskoczy wiele wyników mówiącym o tym samym. Weźmy pierwszy z nich - artykuł pod tytułem: "Cała prawda o Flexworld". Dowiemy się z niego między innymi o tym, że:

"Spółka oferowała pośrednictwo w uzyskaniu atrakcyjnych pożyczek bez żadnych zaświadczeń i imiennych akcji Flexworld Inc., inwestującego w bezpieczne fundusze oraz projekty w postaci kopalni złota i diamentów w Afryce, kurortów turystycznych na Karaibach (na Dominikanie). Dzięki dźwigni finansowej, spółka kusiła 60-procentową dywidendą. Dla uwiarygodnienia swoich intencji podawano, że nad wszelkimi transakcjami czuwa kancelaria prawna i notariusz."

Nie wiem jak was, ale mnie połączenie słów "kopalnia złota", "inwestowanie" i "60% dywidendy" zdecydowanie odrzuca i skłania do poważnego zastanowienia się nad tą inwestycją. Firma ta, jak informuje artykuł, zgromadziła jednak ponad 11 milionów złotych. Jednak była to typowa piramida finansowa:

"Im większą sieć klientów zbudował kontrahent, tym większe miał zyski, a jego profity rosły (np. służbowy samochód, darmowe wczasy, większy procent udziałów w zyskach, zabezpieczenie emerytalne, karta kredytowa). Jeśli pozyskana osoba namówiła inną (kolejny szczebel w piramidzie) na to samo, to opiekun miał dodatkowy procent od każdej transakcji."

No ale kogo nie skusiłby samochód służbowy? Ale idąc dalej: Komisja Nadzoru Finansowego nie ostrzegała nas przed firmą Flexworld sp. z o.o. która faktycznie działała na terenie naszego kraju ale przed Flexworld Inc. Trochę to bez sensu. jak się okazało, w ciągu 3 pierwszych miesięcy na ofertę firmy dało się nabrać 1700 osób które łącznie wpłaciły ponad 4 miliony złotych.

Cała sprawa jak się okazuje ma międzynarodowy charakter. Temat jest ogólnie bardzo głęboki i przedstawienie go w skrócie jest bardzo ciężkie. Firma jednak nie prowadzi już działalności na terenie Polski a mimo to KNF dalej przed nią ostrzega. I co najlepsze - ostrzega przed firmą z siedzibą za granicą. Nawet prokuratorzy z naszego kraju nic by w tej sprawie nie mogli zdziałać - niezależnie od tego, jak mocno by się starali.


Podsumowanie (moja opinia i uzyskane informacje):
Czy jest piramidą finansową? Tak
Czy jest parabankiem? Tak.
Czy można inwestować? Tak
Czy słusznie na liście KNF? Tak
Czy inwestować? Zdecydowanie nie

2 komentarze:

  1. "Po pierwsze: firma ta już nie istnieje. Po co więc informować opinię publiczną o zagrożeniu ze strony nieistniejącej firmy? Komisja Nadzoru Finansowego w tym przypadku raczej się nie spisuje za dobrze."

    A kilka dni temu, po akcji TVN, która wykazała, iż niektóre pozycje z tej listy, to firmy nieistniejące, KNF podobno wspomnianą listę ostrzegawczą zaktualizował ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może lista została zaktualizowana, ale strona internetowa już niekoniecznie...

      Usuń