"Zainwestowałem kwadrylion złotych na 1000% rocznie! Nie wypłacają! Co robić?!"
W drugiej części artykułu możemy nawet przeczytać opinie forumowiczów mówiące o tym, żeby pójść do placówek Amber Gold i wynieść co się da - tak jak to miało miejsce w przypadku firmy Finroyal. Przeczytać o tym możecie chociażby w artykule pod tytułem "Klienci Finroyal rozszabrowali biuro, policja ściąga odciski palców". Niezależnie od poziomu desperacji klientów kradzież jednak nie jest żadnym rozwiązaniem. Sam artykuł na serwisie Gazeta.pl warto bardzo dokładnie przejrzeć - pokazane są bardzo skrajne opinie rozmaitych klientów - od tych którzy zainwestowali w Amber Gold tysiąc złotych po tych z inwestycjami rzędu kilkuset tysięcy złotych. Bardzo dobrze skwitował to Tomekk cytowany w tymże artykule:
"Amber Gold nie ma i nigdy nie miał nic wspólnego z bankiem. Cóż, za głupotę się płaci"
Dokładnie o to chodziło też w przypadku kobiety ze Szczecina która zainwestowała w Amber Gold wszystkie oszczędności życia, łącznie ponad 400 000zł. Więcej o tym przeczytacie we wspomnianym wcześniej artykule "Brak wiedzy ekonomicznej na przykładzie klientki Amber Gold".
Jednak należy jeszcze raz podkreślić: inwestowanie zawsze wiąże się z ryzykiem które musimy na siebie wziąć. Niezależnie czy jest to lokata w złoto, kupno jednostek uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym czy handel walutami na rynku Forex. Nie inaczej jest w przypadku Amber Gold.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz