poniedziałek, 28 stycznia 2013

Pada OLT Express Germany

Pewnie kojarzycie znaną już wszystkim markę OLT Express. Niemiecka firma, która działa pod tą marką a od roku nazywa się Ostfriesische Lufttransport GmbH chyli się ku upadkowi. To druga pod względem wieku niemiecka firma lotnicza - zaraz po Lufthans'ie. Nasz rodzimy Amber Gold kupił tą firmę w sierpniu 2011 roku i po jakimś czasie sprzedał. Dziś firma pada.

Jak informuje dzisiejszy Puls Binesu:

"Firma przeżywała ostatnio poważne kłopoty finansowe. Pod koniec ubiegłego roku OLT straciły dwa duże zamówienia. Kierownictwo firmy opracowało program restrukturyzacji, który został jednak obecnie odrzucony przez ostatniego właściciela - firmę z Holandii."
Podobno przyczyną upadku było właśnie przejęcie firmy przez Amber Gold i późniejsze stracenie dwóch ważnych kontraktów lotniczych. Nic dziwnego, dla tak małej firmy (kilkanaście samolotów) sprawa musiała być kosztowna, bowiem każdy kontrakt jest istotny z gospodarczego punktu widzenia.

Pewnie to nie pierwsza i nie ostatnia ofiara afery związanej ze spółką Amber Gold, zobaczymy co pokaże przyszłość.

czwartek, 17 stycznia 2013

20 baniek Plichty

Kiedyś miałem rozmowę z pewnym człowiekiem, już dziś nawet nie pamiętam kim on był. Człowiek wykształcony i znający się na prawie. Rozmowa zeszła na temat wielkich spraw medialnych, związanych z wielkimi stratami dla kogoś.

Uwaga do dalszej części: wszystko ma charakter żartobliwy i nie ma zamiaru nakłaniania nikogo do nieuczciwych transakcji lub działań niezgodnych z prawem, są to rozważania teoretyczne.

Pół żartem - pół serio rozmowa zeszła na temat tego, co będzie gdy ktoś zdecyduje się na nieuczciwy biznes. Ogólnie dowiedziałem się, że jak kręcić biznes z zamiarem oszukania kogoś, to na grube pieniądze, minimum 20 milionów. Bo od tego będzie trzeba zapłacić z milion prawnikowi, z bańkę - dwie prawnikowi i prokuratorowi, do tego trzeba będzie posmarować w więzieniu, by mieć całkiem przyzwoite warunki. No i na koniec musi też zostać parę złotych na jakąś karę, którą się zapłaci. Musi też być jakaś gotówka, którą będziemy mogli obracać i za którą przeżyjemy na luksusowym poziomie po wyjściu z więzienia, w którym spędzimy kilka lat.

I co się okazuje po jakimś czasie? Słyszę o dwudziestu bańkach, które jako wynagrodzenie wypłacili sobie Plichtowie. Mniejsza z tym, że chodzi o 20 milionów złotych. Skoro poszkodowani powierzyli Amberowi 700 milionów, syndyk znalazł 140 milionów, 20 poszło na wynagrodzenia Plichty, to co się stało z resztą pieniędzy?

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Polak, piramida, Ukraina

Te trzy słowa idealnie opsiją to, co wydarzyło się już jakiś czas temu, a co opsiywane jest obecnie na łamach polskich serwisów informacyjnych. Otóż Polak, stworzył w 1993 r piramidę na Ukrainie, wyłudzając w ten sposób 2 miliony dolarów amerykańskich i ponad 100 tysięcy marek.

"Podejrzany oferował Ukraińcom lokaty, na których gwarantowany zysk miał wynosić 10 proc. w skali miesiąca. Klienci musieli tylko wpłacić przynajmniej 1 tys. dolarów. Zainteresowanie usługami Levity było tak duże, że biura nie nadążały przyjmować wpłat"
To fragment artykułu pod tytułem "Polak stworzył ukraińskie Amber Gold? Wiele lat temu". Dobrze, że dziennikarze interesują się takimi tematami. Nie dobrze, że wszystko wyłazi po aferze z firmą Amber Gold.

Na pewno nie jest to pierwsza i nie ostatnia wiadomość o tej tematyce. Szkoda jednak, że większość mediów nie próbuje dokładnie przedstawiać opisywanych sytuacji tylko wszystko mieści się w kilku akapitach. a historia jest pewnie dużo, dużo bardziej ciekawa.