niedziela, 22 września 2013

Afera Amber Gold uderzy w Ciebie

Jak się okazuje, same straty finansowe dla wielu tysięcy osób to nie najgorsze, co może stać się w naszym kraju w związku z upadkiem firmy Amber Gold. O wiele gorsze są plany uderzające w firmy z sektora pożyczek pozabankowych, które przez bardzo wiele osób mylnie uznawane są za parabanki. Przypomnijmy więc: parabank przyjmuje depozyty z których udziela pożyczek. Firma pożyczkowa udziela pożyczek z własnych środków finansowych.

Plany o których piszę wyżej dotyczą głównie nakładania kolejnych ograniczeń czy restrykcji związanych z udzielaniem pożyczek - to z jednej strony. Z drugiej strony dotyczą kompetencji, które mają być udzielone chociażby KNF czy UOKIK. Zacznijmy od pierwszej sprawy. Każda regulacja sprawia, że pojawiają się próby jej ominięcia. Tak było z ustawą antylichwiarską. Co powinno się więc zrobić? Całkowicie ją zlikwidować, wolny rynek zdecyduje, co będzie. Jednak pojawiają się kolejne, moim zdaniem kretyńskie pomysły nakładania regulacji w stylu "maksymalny koszt pożyczki to 10x stopa lombardowa". Co to będzie oznaczało? Że osoby wykluczone z sektora bankowego i korzystające z usług firm pozabankowych zostaną i z nich wykluczone i będą musiały pożyczać pieniądze nielegalnie i od przestępców za o wiele większe koszty z czego budżet państwa nie dostanie ani grosza. Pomysł idiotyczny. A co zaś się tyczy drugiej sprawy, to jest jeszcze gorzej. Z informacji medialnych wynika na przykład, że planuje się nałożenie na UOKIK możliwości likwidowania firm pożyczkowych. Oczywiście nie w prost - jeśli firmie podwinie się noga i zastosuje klauzule niedozwolone, to UOKIK będzie mogło ją praktycznie zniszczyć. Dlaczego dotyczyć to ma firm pożyczkowych i dlaczego tylko pożyczkowych? Pomysł idiotyczny, który jeśli zostanie wprowadzony, to skutkować będzie odszkodowaniami idącymi w miliony czy nawet setki milionów złotych dla właścicieli zniszczonych firm.

Dlaczego więc afera Amber Gold uderzy w Ciebie, drogi czytelniku? Otóż zakładam, że problemów z otrzymaniem kredytu w banku nie masz i raport BIK wygląda pięknie. Likwidacja konkurencji sprawi, że banki będą mogły (musiały) zarobić na Tobie więcej pieniędzy - jakby nie było, będzie to mniejsza konkurencja na rynku usług finansowych. Z kolei jeśli masz już problemy i banki nie udzielają Ci kredytów a Twoim ratunkiem są firmy pozabankowe, to masz przechlapane. Nawet jeśli wyszedłeś z długów, ale dalej widnieją negatywne wpisy w BIK, to nie dostaniesz nigdzie pożyczki nawet na żelazko.

Oby idiotyczne restrykcje rodem z Białorusi nie zostały wprowadzone.

czwartek, 12 września 2013

Afera WGI

W końcu, po wielu, wielu latach rusza proces związany z Warszawską Grupą Inwestycyjną. Czasem nazywana jest ona największą aferą IV RP. Jeśli chodzi o kwoty, to z pewnością były one nominalnie mniejsze niż w przypadku afery Amber Gold. Jednak pieniądze straciło i tak ponad tysiąc osób, a łączna kwota jest olbrzymia.

Osobiście pamiętam, jak w czasie istnienia WGI obserwowałem podawane przez nich informacje na stronie. Wierzyłem w nie i byłem zachwycony osiąganymi stopami zwrotu. Dobrze, że nie posiadałem wtedy gotówki, którą mógłbym zainwestować. Pieniędzy z pewnością bym nie zobaczył.

Co jednak różni WGI od Amber Gold? To, że Amber Gold okazało się chyba o wiele głośniejsze medialnie. I to, że wiele osób związanych z WGI w dalszym ciągu jest widocznych w mediach. No i jeszcze jedna różnica: po Amber Gold jeszcze pozostało trochę pieniędzy, WGI nie miało nawet tyle pieniędzy, by przeprowadzić postępowanie upadłościowe...