wtorek, 9 października 2012

Fundacja Castellum czyli kolejni chciwi tracą

Czas na powrót po długiej nieobecności. Ale nie, nie zamknęła mych ust żadna służba, nie lękajcie się ;) Jednak do rzeczy Dziś na stronie internetowej gazeta.pl pojawiła się informacja na temat kolejnego przedsięwzięcia. Od razu przepraszam za słowa, ale nie mogę tego nazwać inaczej niż dymaniem idiotów. Chodzi o fundację Castellum. Jak zostało napisane w artykule "Skuszeni. Amber Gold niczego ich nie nauczył" 29 letni facet zakłada fundację na której koszt rejestracji nawet nie ma pieniędzy. Później obiecuje 10% w skali miesiąca. Kto wchodzi w taki biznes?

"A jak wyglądała praktyka? Przekonała się kierowniczka działu telesprzedaży w jednym z banków: - Fundacja przysłała mi do domu umowę na 3-miesięczną "inwestycję". Podpisałam, odesłałam, a na konto fundacji wpłaciłam 20 tys. zł. Po miesiącu dostałam 2 tys. zł odsetek. Wszystkie pieniądze miały do mnie wrócić po zakończeniu umowy.

Dlaczego zaufała nieznanej fundacji? - Skusiła mnie perspektywa dużego zysku - przyznaje pracownica banku, prosząc o anonimowość"

Chciwość i głupota, nic innego. Zresztą zajrzyjcie na stronę fundacji. Nie wiem czy was przekonuje ten natłok treści i niesamowicie porywająca grafika. Lepszą stronę wykonałby pewnie co drugi gimnazjalista.

Firmy, fundacje, osoby prywatne - niezależnie od formy prawnej trzeba się pilnować jeśli ktoś oferuje Ci kilkadziesiąt procent w skali roku. Jednak nie każda firma ma zamiar Cię oszukać, pamiętaj o tym. Choć wielu cwaniaków jak ten będzie próbowało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz