poniedziałek, 3 września 2012

Tego jeszcze nie było: Giertych adwokatem Tuska!

Jeśli chodziłoby o Donalda, zdziwiłbym się bardzo. Ale to syn premiera zatrudnił do obrony własnego imienia byłego bardzo ważnego polityka: Romana Giertycha. Cuda, oj cuda się dzieją i nie tylko Krzysztof Rutkowski będzie walczył w obronie uciśnionych. Niezależnie od tego, czy Michał Tusk ma rację czy nie ma chcąc pozwać tabloidy (a jak się przekonacie dalej raczej ma rację) to zatrudnienie Giertycha chyba nie jest najmądrzejszym posunięciem. Spodziewam się, że co najmniej Jarosław Kaczyński wypowie się na ten temat - coś w stylu, że Tusk idzie do opozycji uznam za bardzo delikatną wypowiedź.

A teraz do rzeczy. Za co Michał Tusk chce pozywać tabloidy? Jak wyczytamy na portalu Gazeta.pl w artykule pod tytułem "Giertych pozywa "Fakt" w imieniu Michała Tuska"

"- Chodzi przede wszystkim o próbę przedstawienia całej afery Amber Gold jako rzekomo afery Michała Tuska, gdy tymczasem jest to młody człowiek, który jest ofiarą Marcina P., a nie żadnym współwinowajcą - mówił dla portalu Gazeta.pl Roman Giertych."

Jak dowiemy się z artykułu, podobno w innych artykułach były informacje, że Tuskowi grozi 10 lat więzienia za współpracę z przestępcą. No i faktycznie, wpisując w popularną wyszukiwarkę słowa "fakt tusk 10 lat" wyskakuje artykuł pod tytułem: "Tuskowi grozi 10 lat odsiadki?!" z którego dowiemy się między innymi, że:

"Przedstawiciele organizacji przeciwdziałających korupcji nie mają wątpliwości: Michał Tusk może na długie lata pójść do więzienia. Na pytanie: Jaka kara grozi Michałowi Tuskowi? Tomasz Kwiatek, prezes Stowarzyszenia Stop Korupcji odpowiada: "Aż 10 lat więzienia" "

Jeśli dobrze pamiętam, Michał Tusk sam stwierdził, że popełnił głupotę pracując dla OLT Express. Tak samo uznał jego ojciec, Donald Tusk. No i faktycznie, władowanie się w taką aferę nie może być najmądrzejszym rozwiązaniem - niezależnie od tego czy zamierzone czy nie. 

Premierowi życzę, żeby syn zmądrzał. Synowi premiera życzę, żeby Giertych pracował dobrze i nie wykorzystywał politycznych spraw przeciwko niemu i premierowi. Giertychowi życzę, żeby wziął się do roboty tylko jako prawnik i nie kombinował nic z polityką, bo bez jego w niej jest chyba lepiej. A Faktowi życzę, żeby dostał po dupie, bo artykuły tam są bardzo często na poziomie papieru toaletowego. A jak wiadomo papier ten jest do... no właśnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz